Alpinistyka kojarzy nam się przede wszystkim ze wspinaczką wysokogórską, ze śmiałkami i pasjonatami, którzy wychodzą wysoko w Alpy. A czym jest alpinizm przemysłowy? Jest to jedna z jego odmian, w której wykorzystuje się umiejętności alpinistów do różnego typu prac na wysokościach. Jakich? Które z nich były pierwsze? Prezentujemy historię alpinistyki przemysłowej.
Rozwój miejskiej infrastruktury, w tym sieci energetycznych, ale i postawienie na budowę wysokich budynków i reklamę wielkoformatową (również na ich elewacjach) sprawił, że pojawiło się zapotrzebowanie na usługi na dużych wysokościach, tak wewnątrz, jak i na zewnątrz budowli. Aby było to możliwe, konieczne było wykorzystanie technik alpinistycznych i jaskiniowych, w tym dostępu liniowego. Prace alpinistyczne w Polsce swój początek mają w latach sześćdziesiątych XX w. To właśnie wtedy alpiniści zaczęli otrzymywać pierwsze zlecenia. Jakie to były zadania?
Pierwsi alpiniści przemysłowi wykorzystywali przy pracy tylko dwie liny – zjazdową i asekuracyjną. A jakie były ich pierwsze zadania? Przede wszystkim zatrudniani byli na budowach. Wejść naprawdę wysoko i bez ponoszenia kosztów na konstrukcje i inne zabezpieczenia mogli właśnie alpiniści. Przy tego typu pracach na wysokościach często jedyną opcją było wykorzystanie technik dostępu liniowego. Z czasem oczywiście zaczęto zlecać i inne zadania, jak choćby mycie okien w biurowcach.
Dzisiaj, aby świadczyć usługi z wykorzystaniem technik alpinistycznych, a więc prace na wysokościach, konieczne jest posiadanie nie tylko umiejętności, doświadczenia i sprzętu, ale również właściwych kursów i uprawnień. A jak było na początku? Czy pierwsze prace alpinistyczne i bhp miały ze sobą po drodze? Okazuje się, ze początkowo usługi dla przemysłu na wysokościach oferowali głównie doświadczeniu himalaiści. Z czasem, wraz z popularyzacją zawodu, pojawiły się i pierwsze firmy, które oferowały prace typowe dla alpinistyki przemysłowej.
W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, gdy w Polsce doszło do znacznego rozpowszechnienia się zarówno zawodu alpinisty przemysłowego, jak i zwiększenia zapotrzebowania na tego typu prace, zajęciem tym zaczęły interesować się osoby, które wcześniej nie miały nic wspólnego ze wspinaczką. Przygotować do prac alpinistycznych musieli ich himalaiści. W związku z tym zaczęli zakładać firmy szkoleniowe i organizować kursy wysokościowe.
Z czasem konieczne się więc stało określenie ścisłych przepisów związanych z pracami alpinistycznymi. W tym oczywiście ustalenie wymogów bezpieczeństwa. Osoby, które chciały wykonywać prace na wysokościach, musiały również zdobyć odpowiednie kwalifikacje. Ale to nie jedyne, co zmieniło się na przestrzeni lat. Co jeszcze?
Jak już wspomniano, początki alpinizmu przemysłowego w Polsce to przede wszystkim prace na wysokości z wykorzystaniem dwóch lin — zjazdowej i asekuracyjnej. Z czasem ekwipunek się rozrastał i stawał się znacznie bardziej profesjonalny, a zatem i bezpieczniejszy. Pojawiła się uprzęż zjazdowa i przyrząd zaciskowy, które stanowią zdecydowanie pewniejszą opcję niż lina asekuracyjna.
Dzisiaj ekwipunek pracowników wysokościowych jest zdecydowanie pokaźniejszy. Ale nie tylko. Jest też znacznie bardziej profesjonalny, a więc daje więcej możliwości. Ponadto pojawiło się więcej elementów wyposażenia, akcesoriów, preparatów tworzonych z myślą o alpinistyce przemysłowej. Zwłaszcza że dzisiaj osoby i firmy oferujące prace alpinistyczne nie tylko są wsparciem w pracach remontowo-budowalnych, ale również montażowych, dekarskich, a najczęściej — porządkowych, takich jak czyszczenie elewacji.